Spacerownikiem po Sadybie - Sadyba odkryta na nowo!

Sadyba odkryta na nowo! W jedną z majowych niedziel Gazeta Wyborcza ściągnęła tu na spacer kilkuset entuzjastów historii z całej Warszawy. Przyszli, by poznać, jak wyglądała stolica lat 20. ubiegłego wieku. W ciągu kilku tygodni stara Sadyba stała się przedmiotem publicznych spacerów jeszcze dwukrotnie.

Duży spacer z Gazetą 

Takich tłumów Sadyba jeszcze nie widziała. W samo południe, 11 maja 2008 r. na pętli autobusowej przy Powsińskiej zgromadziło się ponad 300 osób. Prowadzeni przez dziennikarza Gazety Wyborczej Tomasza Urzykowskiego, przeszli trasą opisaną przez niego w wydanym kilka dni wcześniej drukowanym przewodniku po Warszawie lat 20., tzw. spacerowniku. Po drodze napotkali m.in. kilka przedwojennych mieszkanek. Jedna z nich, mieszkanka bloku oficerskiego przy Powsińskiej, opowiedziała ze swadą, jak jeździła na lodzie po zamarzniętej fosie, przy dźwiękach muzyki z patefonu. Inna – córka przedwojennego właściciela majątku nad Jeziorem Czerniakowskim, Wojciecha Zatwarnickiego – nie chciała używać mikrofonu, ale z chęcią odpowiadała na indywidualne pytania o drewniany dworek, który jest dziś w rejestrze zabytków, a który pamięta jeszcze pierwsze lata ubiegłego wieku. Przy kolonii domów spółdzielczych Społem na Zacisznej kilka słów o jego mieszkańcach opowiedziała m.in. krewna przedwojennego prezesa Społem, Mariana Rapackiego. 

Były też pewne dodatkowe atrakcje na trasie spaceru, wykraczające poza opis zamieszczony w Gazecie Wyborczej. Kilka minut uczestnicy spędzili oglądając wystawę o Sadybie Oficerskiej, przygotowaną przez Towarzystwo, a zawieszoną na parkanie bloku oficerskiego na Okrężnej. Podziwiali też mini-wystawę, którą stworzył ad-hoc na swym płocie przy Powsińskiej p. Paweł Rusinowicz, właściciel jednego z pierwszych domów Miasta-Ogrodu Czerniaków. Zainteresowani reprodukcjami oryginalnego przedwojennego planu domu, mogli zobaczyć go z bliska w obecnym stanie. Ze względu na remont, uczestnicy spaceru nie mogli natomiast podziwiać oryginalnych latarni gazowych na ulicy Jodłowej. Musieli w tym celu przejść się położoną obok ulicą Kąkolewską. Przy okazji zwiedzania budynków z lat 20., Warszawiacy mogli zobaczyć też budynki powojenne, ale przypominające te sprzed wojny. Chodzi o kilkadziesiąt domków drewnianych wzdłuż Kuracyjnej, Jeziornej, Jodłowej i Koronowskiej, które spółdzielnia Prefabrykacja postawiła z pozaklasowych odpadów pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Jeden z tych domów przykuł uwagę tłumu. Był to dom na rogu Zakręt i Jodłowej, który – jako jedyny – pozostaje w niezmienionej formie od czasu budowy. 

Jak wielokrotnie podkreślał prowadzący, spacer oraz towarzyszący mu spacerownik zostały przygotowane przy wsparciu Towarzystwa Miasto-Ogród Sadyba. Relację ze spaceru zamieściła Gazeta Wyborcza oraz Telewizyjny Kurier Warszawski. 

Mały spacer z Gazetą 

Miesiąc przed powyższym spacerem, 10 kwietnia w Gazecie Wyborczej ukazała się kolejna broszurka-przewodnik po Warszawie – ale tym razem z trasą spaceru dla rodziców z małymi dziećmi. Jednym z kilku miejsc, które zostały w niej opisane, była stara Sadyba wraz z okolicami Jeziorka Czerniakowskiego. Na prośbę Fundacji MaMa, trasę opracowali i opisali rodzice czwórki dzieci, Ania i Marcin Moszyńscy, mieszkańcy Sadyby Oficerskiej (a przy okazji, członkowie naszego Towarzystwa. Gratulacje!). Faktycznego spaceru tym razem nie było, ale przystępnie napisana ściąga dla aktywnych rodziców pozostanie. 

Spacer trzeci - z dzielnicą Mokotów 

Duża niespodziankę zgotowała nam Dzielnica Mokotów, organizując na Sadybie jeden ze sponsorowanych przez siebie darmowych spacerów po swoim terenie. W sobotnie przedpołudnie 27 kwietnia przybyło nań blisko 200 osób z całej Warszawy. Przewodniczka z biura Trakt, Justyna Kopeć, oprowadzała zgromadzonych nie tylko najczęściej odwiedzanymi uliczkami starej Sadyby, takimi jak Okrężna i Morszyńska, ale też poprowadziła uczestników po rzadziej odwiedzanej zachodniej stronie Miasta-Ogrodu Sadyba. Pokazała m.in. znajdujący się tam dom byłego prezesa osiedla – p. Feliksa Kamińskiego, Fort i fosę wokół niego, jak również miejsce, w którym niegdyś stała drewniana szkoła prywatna dla dzieci z osiedla, a dziś stoi głaz z pamiątkową tablicą. Dużo ciepłych słów padło pod adresem Towarzystwa Miasto-Ogród Sadyba – podobnie jak w przypadku spaceru Gazety Wyborczej, uczestnicy tej wycieczki również mieli okazję obejrzeć wystawę archiwalnych zdjęć i dokumentów, zawieszonych przez Towarzystwo na parkanie bloku oficerskiego przy Morszyńskiej. 

Co zostało 

Spacery po Sadybie przebrzmiały, ale pozostały po nich ślady w druku. Konkretnie zaś dwa spacerowniki Gazety Wyborczej – jeden dla fanów historii, drugi dla rodziców. Ich treść można przejrzeć poniżej. Pozostały też zdjęcia. Zapraszamy do ich obejrzenia. 
 

Zobacz spacerownik Gazety Wyborczej 

Zobacz relację z spaceru w Gazecie Wyborczej „Gazetowy spacer z sadybianami” 

Zobacz spacerownik Gazety Wyborczej – wersja dla rodziców 

Zobacz zapowiedź spaceru w Gazecie Wyborczej 

Galeria Zdjęć - Spacer z Gazetą Wyborczą!

Galeria Zdjęć - Spacer z dzielnicą Mokotów!

Zostań członkiem Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba